|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Necklice
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Artystka
|
Wysłany: Śro 1:01, 08 Sie 2012 Temat postu: Instrumenty |
|
|
Większość z nas gra na jakimś instrumencie. Pomyślałam że fajnie byłoby gdybyście zechcieli podzielić się swoimi odczuciami np. podczas gry. Co najbardziej w swoich instrumentach kochacie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Necklice dnia Nie 22:12, 19 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adrian9504
Wyjec Rynkowy
Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Artysta
|
Wysłany: Nie 13:18, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wiec jako pomysłodawczyni tematu, może zaczniesz;>?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Artystka
|
Wysłany: Nie 22:20, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Chciałam najpierw poznać wasze opinie, ale dobrze.
Ja sama gram na klarnecie i pianinie. Próbowałam jeszcze z gitarą, ale skończyło się na tym, że potrafię złapać jakieś 6 chwytów i z nimi się bawię.
Instrumenty bardzo mi pomagają, gdy potrzebuję się wyżyć, a nie mam możliwości dokonać niczego destrukcyjnego. Są też doskonałą drogą do twórczego siebie, gdyż przy wybitnie twórczym nastroju zdarza mi się komponować.
To po prostu przyjaciele, którzy pomagają, gdy nie mam ochoty na spotkanie z żadnym człowiekiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrian9504
Wyjec Rynkowy
Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Artysta
|
Wysłany: Nie 22:33, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
6 chwytów to możliwość zagrania ok 50 piosenek jak i nie więcej
Klarnet zawsze mnie interesował, ale nie na tyle żeby zacząć pogłębiać tajniki jak na nim grac, pianino jak najbardziej instrument pozwalający uwolnić swoje emocje za pomocą muzyki w doskonały sposób sam często tak robię, ale grając na organach odczuwam większą ze tak powiem radość, szczególnie przy włączeniu tutti gdzie podczas gry az drży ławeczka:)
najdłużej gram na gitarze, będzie to zawsze najważniejszy instrument dla mnie. Grając na niej nie muszę z nikim rozmawiać, tylko wyrażam samego siebie poprzez muzykę i to jest najpiękniejsze, chyba każdy grający na jakimś instrumencie doznał kiedyś czegoś podobnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracarys
Wierszokleta
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zasiedmiogórogród Płeć: Artystka
|
Wysłany: Śro 22:19, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Popieram. Ja nauczyłam się grac na pianinie bardzo wcześnie i po jakims czasie dałam sobie spokój (wiadomo, dziecko ma ciekawsze rzeczy do roboty niż bębnić godzine na instrumencie). Dopiero kilka lat temu ponownie, już z własnej woli, zaczęłam do tego wracać i trochę przygrywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avress
Wędrujący Duch
Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Północny wschód Płeć: Artystka
|
Wysłany: Wto 22:11, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja jedynie brzdąkam na pianinie. Kiedyś grałam trochę więcej, ale potem jakoś to porzuciłam. Teraz chciałabym grać lepiej, ale jak widzę to, co wcześniej grałam (nic specjalnie trudnego), a teraz nie umiem, to się zniechęcam.
Mimo to, jak mnie coś napadnie, to potrafię grać dosyć długo, aż mam dość. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale pianino podoba mi się najbardziej z tych instrumentów, które miałam okazję słyszeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Verte
Walczący z pędzlami
Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica, Warszawa :) Płeć: Artystka
|
Wysłany: Nie 15:35, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedy miałam pięć lat, słyszałam jak mama grała na saksofonie. Codziennie po przyjściu z pracy. Słuchałam jak gra i po prostu na to patrzyłam. Fascynowało mnie to skupienie. Każda nuta dokładnie zagrana.
Mam pianino, więc brzdąkałam czasem, ale wiecie, jak to pięciolatka... Nic z tego nie wychodziło.
Jak miałam osiem lat, przyszłam do mamy i powiedziałam jej, ze od września chcę iść do szkoły muzycznej. Zgodziła się.
Dostałam się na fortepian, ale po pół roku, przeniosłam się na gitarę. Nauczyciel powiedział, że nie mam talentu. Na gitarze się odnalazłam.
Pomaga mi ona kiedy jestem wkurzona, albo jak brak mi pomysłów. Wystarczy usiąść na kanapie i zagrać parę akordów. Gram też na klarnecie, jako instrumencie dodatkowym. Jednak gitara bardziej mnie pociąga. Dzięki niej np. piszę, albo rysuję Chociaż rysować nie umiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Krytyk muzyczny
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Artysta
|
Wysłany: Wto 10:54, 16 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
(Czemu tego wcześniej nie zauważyłem?!)
Hm... Na pianinie uczę się grać już bodajże siódmy rok.
Uwielbiam grać utwory, które na pozór są łatwe, ale mają ogromny przekaz emocjonalny. (Np. teraz gram taki walc Edwarda Griega)
Najbardziej lubię wykonywać utwory J. S. Bacha. To naprawdę geniusz. Na razie gram inwencje 2 - głosowe, lecz sprawia mi to wielką radość. Są piękne, a po perfekcyjnym (niekoniecznie do końca) przegraniu trudnych (najpiękniejszych) momentów czuję się niesamowicie.
Av, przy wybitnie twórczym nastroju też zdarza mi się komponować, czasem naprawdę coś pięknego. Niestety, większości nie mogę sobie przypomnieć, bo nie zapisuję.
Gram też od ponad roku na saksofonie, lecz to nie moja bajka, tyle powiem.
Kiedyś gitarę wziąłem, ale nauczyłem się "Na Wojtusia" (dwa akordy) i tyle.
I oczywiście flet prosty. (szkoła)
W II stopniu szkoły muzycznej kontynuuję naukę tylko na fortepianie.
K.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kuba dnia Wto 10:56, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nike
Aktor Teatralny
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łysa Góra Płeć: Artystka
|
Wysłany: Śro 17:06, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Gram na gitarze od sześciu lat. Klasyku, akustyku, miałam nawet w rękach elektroakustyka - wiadomo, to właściwie prawie ta sama gitara
Trudno mi coś sensownego napisać. Osobiście uważam, że nie umiem komponować. Gram, bo mi to sprawia przyjemność. Uczę się na prywatnych lekcjach, co prawda teraz mam przez egzaminy małą przerwę, ale tak zwykle to cały czas tylko gram
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunny
Walczący z pędzlami
Dołączył: 29 Maj 2013
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Artystka
|
Wysłany: Czw 23:17, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
O jeju, takie talenty, takie wieloletnie doświadczenie. I wtedy zjawiam się ja.
Od prawie dwóch lat jestem właścicielką ukulele. Na początku myślałam, że to będzie fajna zabawka, ale zebrałam się i nauczyłam kilkunastu chwytów, gry na tzw. nutkach. Jestem samoukiem, ponieważ ukulele jest w Polsce nadal instrumentem niezwykle rzadkim i nadal wzbudzającym coś a la poruszenie - doświadczam tego na własnej skórze za każdym razem, gdy wyciągam uke z futerału.
Gra na nim sprawia mi przyjemność. Czasem fajnie jest po prostu usiąść i pobrzdąkać. Lubię sam instrument, dźwięk, jaki wydaje i grę na nim, ale nie jest to dla mnie jakaś ogromna pasja. Dlatego też często robię długie przerwy między tym wcześniej wspomnianym brzdąkaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|